Dzieci cierpią po cichu. Widzą, słyszą i czują więcej niż wydaje się dorosłym. Rozwijają się, nie potrafią więc jeszcze skutecznie obronić się przed skutkami przemocy. Nikną nie tylko wtedy, gdy ktoś się nad nimi znęca czy je zaniedbuje. Stając się stałymi świadkami przemocy pomiędzy ważnymi dla nich ludźmi, cierpią równie mocno, a klimat w którym wzrastają wpłynie na to, jakimi dorosłymi się staną.