21 września obchodzimy Światowy Dzień Choroby Alzheimera – choroby, na którą cierpi około 40 milionów osób na całym świecie, w tym ok. 400 tysięcy Polaków. Co roku zapada na nią blisko 8 milionów ludzi – najczęściej w starszym wieku i dwa razy częściej są to kobiety. Choroba rozwija się jednak latami, a gdy daje o sobie znać, jest już poważnie zaawansowana.
Naukowcy i lekarze wciąż szukają przyczyn i skutecznych metod leczenia choroby uznawanej za nieuleczalną i śmiertelną. Wiadomo, że jest to choroba zwyrodnieniowa (neurodegeneracyjna) mózgu. To taki rodzaj otępienia, który zwykle powoduje problemy z pamięcią, myśleniem, mówieniem i zachowaniem. Chory stopniowo przestaje być sprawny intelektualnie i stopniowo traci też samodzielność życiową.
Wśród czynników, które mogą mieć wpływ na rozwój tej choroby wymienia się m.in.: cukrzycę, niski poziom cholesterolu, brak równowagi mikroflory jelitowej, a nawet zbyt dużą ilość spożywanej białej soli i… ubytki w uzębieniu.
Z drugiej strony – dziś nikt nie podważa twierdzenia, że dla dobrej kondycji naszego mózgu ważna jest odpowiednia dieta, czyli to co jemy i jak tę żywność przyswajamy.
Wymienia się dziewięć składników, które są niezbędne dla zdrowia mózgu i funkcji poznawczych: to kwasy tłuszczowe omega-3 DHA i EPA pochodzenia morskiego, cholina, fosfatydyloseryna, acetylo-L-karnityna, witaminy D i B12, olej MCT oraz probiotyki.
W wielu publikacjach znaleźć można obszerne opisy tego, co my sami możemy zrobić, żeby ustrzec się (lub opóźnić) rozwój choroby. Do takich publikacji należy książka neurologa prof. Dale’a Bredesena, autora specjalnego protokołu leczenia utraty pamięci, pt. “Wygraj z Alzheimerem”.
Inną, godną polecenia pracą jest “Jak pokonać Alzheimera, Parkinsona, SM i inne choroby neurodegeneracyjne” Bruce’a Fife’a. Obie książki są dostępne na naszym rynku i obie zawierają wiele cennych wskazówek, które każdy może wprowadzić w życie.